Monthly Archives: Grudzień 2014

Sztuka w służbie św. Eucharystii

stajenkaTo zdjęcie żłóbka z jakiegoś polskiego kościoła jest tu bardzo celowo umieszczone. Zwróćmy uwagę – dekoracja jest jakby ilustracją do wystawionej św. Hostii. Sama figurka małego Jezuska jest w wielkiej bliskości – niemal dotyka Hostię. Jeżeli autor pomysłu na dekorację chciał wyrazić, że istnieje jedność pomiędzy Misterium Eucharystii i Bożego Narodzenia to mu się to udało. Efekt pomnaża monstrancja w kształcie czczonego miejsca w Betlejem – miejsca uważanego za miejsce Narodzenia Syna Bożego. Misterium św. Eucharystii jest chyba ze wszystkich tajemnic naszej wiary najtrudniejsze do zrozumienia, w dodatku właśnie przybliżenie się do Przenajświętszego Sakramentu nie tylko ciałem, ale i sercem i rozumem jest najbardziej pożądane! Świątynie katolickie, które przechowują ten największy Skarb Kościoła i dla Którego właściwie są zbudowane (Eucharystia to źródło i szczyt!) są ozdabiane i wyposażane w taki sposób, żeby pomóc zrozumieć i uwydatnić wiernym tą niezgłębioną Tajemnicę. Read the rest of this entry

Adorujmy!

siostry, adoracja„A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas.”  J 1, 14. Słowo przyjęło Ciało, umarło za nas, Zmartwychwstało i wstąpiło do nieba. A teraz? Czy w takim razie w naszych czasach mieszka wśród nas? Tak, zamieszkało w tak wielu tabernakulach świata. Chciało być tak blisko nas, że zamieszkało przy naszych domach, przy ruchliwych ulicach, w miastach i wioskach. Szczególnie Polska ma to szczęście, że posiadamy bardzo dużo kościołów, w bliskich odległościach od naszych domów. Niech nasze serca będą gorące i otwarte na naszego „Niebieskiego Sąsiada”, „Więźnia Tabernakulum”. On pozostaje tam naprawdę tylko i wyłącznie dla nas, Read the rest of this entry

Nowy obyczaj wigilijny

przyszedłW jednym z kościołów warszawskich urządzono kaplicę adoracji (super – bardzo pięknie – prawie przez cały dzień) tylko … uwaga …. w kruchcie!!! Betlejem, gospoda, stajenka. Tylko wtedy w gospodzie mieli usprawiedliwienie – naprawdę nie było miejsca (był spis ludności), a tu piękny, duży, wygodny kościół jest pusty, a w kruchcie mała, ciasna, nabita tłumem ludzi kaplica-stajenka… Tak jak ta, sprzed 2000 lat, ta też jest nieogrzewana, w dodatku drzwi specjalnie szeroko otwarte – połączenie zupełne z przedsionkiem, często wieje od drzwi wejściowych kościoła, dlatego niewielu i krótko wytrzymuje takie warunki na modlitwę. Jest tak, jak przed dwoma tysiącami lat. Read the rest of this entry

„Malutka” zmiana?

klekanie-przed-tabernakulumPragniemy tu rozwinąć problem, który już wcześniej rozważaliśmy. To wzięło się z wieloletniej, bardzo narzucającej się obserwacji tego, co się dzieje w prezbiterium w czasie Mszy św. Trudno nie dostrzec przechodzących członków służby liturgicznej np. między ołtarzem i tabernakulum kłaniających się bardzo uroczyście (nie w czasie i po Przeistoczeniu) ołtarzowi, a jednocześnie ukazując w gestach zupełną obojętność wobec Chrystusa schowanego w tabernakulum.  Read the rest of this entry

Święte milczenie

cichoPoganin wchodzący do swojej świątyni ma świadomość poczucia sacrum. Są tam miejsca przed którymi wypada mu uklęknąć – np. posąg jakiegoś bożka. Jednak chyba najbardziej czytelnym znakiem, że wchodzący ma poczucie sacrum jest cisza. Jeśli wchodzę do świątyni to koniec z rozmowami, słuchaniem muzyki na mp3, często wyłącza się komórki (albo przynajmniej wycisza). Tak jest w wielu świątyniach, ale o zgrozo najmniej w katolickich, i to fatalne zachowanie nie dotyczy tak bardzo niewierzących turystów, co „fachowców” od Pana Boga z wielu (nie wszystkich) gorliwych katolickich grup. Read the rest of this entry