„Krew twego brata głośno woła do Mnie”
Solidaryzujemy się z braćmi chrześcijanami prześladowanymi, mordowanymi – szczególnie w Iraku, Syrii. Z tego powodu Episkopat Polski wystosował List Pasterski. Jedna myśl z tego Listu mnie zastanowiła – myśl nieco jakby oderwana od kontekstu. Autorzy piszą, o narastającej fali profanacji kościołów i cmentarzy w Europie. Jaki związek ma to z prześladowaniem chrześcijan na Bliskim Wschodzie (w treści Listu ten związek nie został jakoś ukazany)? Oświeciło mnie. Ma związek i to ogromny.
Otóż profanacje kościołów na skalę masową bardzo narastają i to nie tylko w już od dawna neopogańskiej zachodniej Europie, ale także w Królestwie Najświętszej Maryi, czyli w Polsce. Większość polskich katolików już się niestety uodporniła (zatwardziła) na te ekscesy czynione w białych rękawiczkach, a właściwie białych albach nadzwyczajnych szafarzy. Czy na serio myślicie, że jest większa różnica między profanacją polegającą na otworzeniu tabernakulum przez złodzieja w nocy, by ukraść złote naczynia, a otwieraniem tabernakulum i rozdzielaniu Komunii św. przez podobno upoważnione do tego ręce niepoświęcone? Są różnice.
Przede wszystkim zwykle łobuz-złodziej ma większą świadomość popełnianego czynu – jest oczywistym przestępstwem to, co czyni. Bardzo często nadzwyczajni szafarze i osoby odpowiedzialne za ich dopuszczenie nie mają takiej świadomości, a nawet są święcie przekonani, że taka jest wola Kościoła. Często jedyną drogą rozpoznania zła tkwiącego w tym czynie są wyrzuty sumienia i wciąż narastający niepokój. Wrażliwemu sumieniu powinno to wystarczyć, by odciąć się od tych praktyk – ale niewiele jest tak wrażliwych serc – co prawda są, w internecie można znaleźć bardzo piękne świadectwo nawróconego szafarza. Z drugiej strony nieświadomość maleje – coraz więcej szumu w internecie wokół tych profanacji robi swoje. Tu pragnę zwrócić uwagę, że autorom tej strony nie chodzi o osądzenie czy napiętnowanie winowajców – od sądzenia jest Bóg. Ale sam grzech trzeba napiętnować. I jeszcze jedno – złodziejowi – poza wspólnikami zbrodni nikt na taki czyn nie pozwolił, tym drugim wydano ponoć pozwolenie – stąd ranga tego czynu niestety jest większa, bo stoi za nim wielu ludzi. Ale przypominamy – takiego pozwolenia żaden z Papieży nie podpisał! To jest bezprawne! A jeśli nawet ktoś ma co do tego wątpliwości, to dokumenty ostatnich Papieży (szczególnie św. Jana Pawła II) twardo zabraniają takiego procederu (nadzwyczajnego szafarstwa), jeśli nie ma ku temu konieczności (domyślać się można, że nieco usprawiedliwione są mianowania takich szafarzy w warunkach, jakie mają chociażby katolicy na Syberii, a teraz pewnie np. w Iraku). Pisaliśmy już kiedyś tutaj, że w warunkach katolicyzmu w Polsce taka wydumana potrzeba nadzwyczajnych szafarzy jest absurdem. Ale absurd absurdowi nierówny… Do czego zmierza ta zorganizowana (niestety to jest za przyzwoleniem wielu odpowiedzialnych hierarchów kościelnych – choć w znacznej części nieświadomych) profanacja? Ot chociażby zobaczmy, co się dzieje w pewnym bardzo znanym kościele zakonnym w Warszawie. Tam na ok. 20 kapłanów jest jeden czy dwóch braci zakonnych i ten jeden jest wypychany do robienia wystawienia Najświętszego Sakramentu!!! Swoją drogą, żaden nadzwyczajny szafarz nie ma takich uprawnień (o ile w ogóle można je nazwać uprawnieniami, skoro nie podpisał ich żaden papież, a właściwie nawet papieże sprzeciwiali się powoływaniu nadzwyczajnych szafarzy, gdy było to niekonieczne – ale nie ma nawet tych „lewych” uprawnień co do wystawiania Najświętszego Sakramentu), jednak Ci zakonnicy zrobili krok dalej… Tylko czekać aż ktoś zrobi następny krok, potem następny… A potem na skalę masową będziemy mieć czarne msze??? To chyba w tym kierunku idzie i to błyskawicznie. Jeśli wszyscy (którzy jeszcze coś widzą) będą potulnie milczeć to w końcu może być bardzo źle.
Ale po co o tym piszę w kontekście aktualnego martyrologium chrześcijan? Bo jest związek. Bardzo poważne grzechy i to popełniane na wielką skalę – a do takich należą świętokradztwa i profanacje wobec Najświętszej Eucharystii muszą zostać wynagrodzone wobec sprawiedliwości Bożej. Większość czytających naszą stronę ma spore obycie w teologii i wiedzą, że tak jest, choć często tę prawdę zaczynają odrzucać. Ale taka jest Nauka Kościoła i taka prawda. I co do wynagradzania, to Pan Bóg nie zaczyna od karania winnych – tych najgorszych – nie. Bóg ma całą wieczność by karać grzesznika – dlatego próbuje go ratować, bo Bóg kocha wszystkie swoje dzieci. I daje grzesznikowi czas – często dużo czasu, by się nawrócił i mógł być zbawiony. Często się zżymamy, że potwór, zbrodniarz, profanator nie jest rażony piorunem z nieba. Takiej sprawiedliwości nasza słaba ludzka natura się domaga (jak apostołowie Jakub i Jan chcieli na pewne miasto zrzucić ogień). Na szczęście Bóg nie jest taki jak my, inaczej w piekle byłoby o wiele więcej ludzi. No dobrze, skoro te najgorzej grzeszące „potwory” nie mogą zostać natychmiast ukarane (ze względu na Boże Miłosierdzie) to kto ma wynagrodzić za ich zbrodnie? I tu znowu kochający Ojciec robi wybór dla naszej mentalności szokujący – otóż wybiera najlepszych, najmilsze Mu dzieci. Pyta w sposób często dla nas niezrozumiały o ich zgodę i gdy podejmą tą trudną Wolę Bożą stają się męczennikami – wynagradzającymi za grzechy innych. I czyż w Liście Pasterskim nie została ujawniona po części ta tajemnica? To właśnie między innymi za grzechy profanacji św. Eucharystii w naszym kraju i w Europie cierpią nasi bracia z Syrii, Iraku…. I logicznie rzecz biorąc najbardziej ulżylibyśmy ich losowi, gdybyśmy przestali grzeszyć, i skończyli z tymi „legalnymi” profanacjami i świętokradztwami w naszych świątyniach. Bo póki co wychodzi na to, że odpowiedzialni i świadomi tych profanacji mogą mieć krew na swoich rękach. Oby ta krew braci męczenników wydała owoce nawrócenia, bo inaczej usłyszą kiedyś to, co usłyszał Kain: „Krew twego brata głośno woła do Mnie”.
Posted on 8 listopada 2015, in szafarze nadzwyczajni and tagged nadzwyczajni szafarze, najgorsze profanacje, pomoc Kościołowi w potrzebie, profanacje, prześladowania chrześcijan w Syrii, prześladowanie chrześcijan. Bookmark the permalink. Dodaj komentarz.
Dodaj komentarz
Comments 0