Matka Eucharystii

739926-obraz-matki-boskiej-czestochowskiejNajcięższe chwile w swoim ziemskim życiu przeżywała, gdy dochodziło do rozdzielenia z Synem. Gdy Jezus miał 12 lat zgubił się w Świątyni Jerozolimskiej. Potem musiał opuścić Swoją Najukochańszą Matkę, żeby mógł nas nauczać – dla nas – i potem znowu przez część Męki, a potem chyba najstraszniejsze dla Niej, gdy Jezus był złożony w grobie. Historia rozdzierania tej jedności Syna z Matką niestety uobecnia się znowu teraz w wielu kościołach. I to, że dokonuje się to w sposób symboliczny, to nie znaczy, że nie zadaje bólu.

Zdjęcie powyżej pokazuje pozytywny przykład – można powiedzieć wzór dla wszystkich kościołów – oczywiście jest tu pokazana najświętsza część kaplicy jasnogórskiej. Zwróćmy uwagę – Pan Jezus Obecny w św. Eucharystii w tabernakulum w bezpośredniej bliskości z Matką uobecnioną w słynnej Ikonie Jasnogórskiej. Maryja jest Matką Eucharystii i doskonałą czcicielką Eucharystii, dlatego jest obecna przy każdym tabernakulum świata. Wsłuchajmy się w Jej własne słowa dane Catalinie Rivas: „Ludzie idą na pielgrzymki, szukają miejsc, gdzie się ukazałam. Jest to dobre z powodu łask, które tam otrzymają. Ale w żadnym objawieniu, w żadnym innym miejscu nie jestem bardziej obecna niż w czasie Mszy Świętej. Zawsze Mnie znajdziesz u stóp ołtarza, gdzie jest odprawiana Eucharystia. U stóp Tabernakulum, pozostaję z aniołami, ponieważ jestem zawsze z Jezusem.” Życie Najświętszej Maryi było i jest ściśle zjednoczone z Jej Synem. Jej misją jest wskazywać nam na Chrystusa utajonego w Eucharystii i uczyć nas Go adorować.

Niestety musimy przejść do negatywnych przykładów. Już z wędrującą kopią tejże samej Ikony Matki Bożej Częstochowskiej jest inaczej niż z Oryginałem. Otóż bardzo często wędrując po parafiach Matka Boża (w tej Ikonie) ląduje w kolejnej świątyni bardzo daleko od tabernakulum, w dodatku z boku – jakby się Jej wstydzono. Po prostu uważam, w miejscu mało godnym. Przecież nie przesłoniłaby Chrystusa ukrytego w tabernakulum, gdyby Obraz postawiono tuż, tuż obok. Jaki problem? Nie ma problemu. Na pytanie skąd w takim razie stało się inaczej trudno znaleźć odpowiedź. Nie dość, że Maryja rozdzielona jest z Synem, to w dodatku ulokowana w miejscu mało godnym. Kolejnym rażącym przykładem jest już stacjonarnie Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na warszawskiej starówce. Tutaj Matka Boża jest pięknie wyeksponowana w godnym, centralnym miejscu świątyni, jednak Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie został „nowocześnie” przeniesiony do bocznej nawy – kaplicy. Niestety, nie ma nawet kontaktu wzrokowego między Matką Eucharystii, a miejscem adoracji św. Eucharystii.

I widać także, że w tych bolesnych wypadkach wśród ludzi powstaje podświadomy chaos – nie wiadomo, gdzie przyklęknąć (przed tabernakulum czy Ikoną Matki Bożej), nie wiadomo przed Kim się modlić, na Kogo patrzeć? Takie rozdzielenie jest bardzo sztuczne, bolesne, niepokojące… A przecież Najświętsza Maryja jest nam po to dana, aby nam pomagać w modlitwie, w zwracaniu się do Jej Syna, w umacnianiu naszej wiary w Jego rzeczywistą obecność w Eucharystii. Dlatego bardzo dobrze modli się, gdy obraz Naszej Matki umieszczony jest przy miejscu adoracji Najświętszego Sakramentu, np. można zobaczyć pięknie ulokowany ponad monstrancją z Najświętszym Sakramentem w warszawskich kościołach na Kole (gdzie jest Wieczysta Adoracja) lub u Franciszkanów na Starówce.

Na koniec zacytujmy słowa wielkiego czciciela Najświętszej Maryi, św. Ludwika Marii Grignion de Montfort z „Traktatu o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”:

Zwracam się do Ciebie, mój najmilszy Jezu, by użalić się serdecznie przed Twym Majestatem, że większość chrześcijan, nawet spośród bardzo uczonych, nie rozumie koniecznej łączności, jaka istnieje między Tobą a Twą świętą Matką. Ty, Panie, zawsze jesteś z Maryją, a Maryja zawsze jest z Tobą i bez Ciebie być nie może; inaczej przestałaby być tym, czym jest. Łaska tak ją przekształciła w Ciebie, że już nie Ona żyje i nie Ona jest, ale Ty, mój Jezu, żyjesz i królujesz w Niej doskonalej niż we wszystkich aniołach i błogosławionych. Ach, gdybyśmy znali chwałę i miłość, jaką odbierasz w tej przedziwnej Istocie, zaprawdę, inne do Ciebie i do Niej żywilibyśmy uczucia. Maryja jest tak ściśle z Tobą zjednoczona, że łatwiej byłoby oddzielić światło od słońca i ciepło od ognia, a nawet – powiem śmiało – prędzej można by odłączyć wszystkich aniołów i błogosławionych od Ciebie aniżeli Twą błogosławioną Matkę, gdyż Ona goręcej Cię kocha i doskonalej Cię sławi niż wszystkie inne stworzenia razem.

Reklama

Posted on 23 marca 2015, in Medytacje and tagged . Bookmark the permalink. 1 komentarz.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: