To jest oddolna inicjatywa świeckich Kościoła katolickiego szczególnie w Polsce. (Jeżeli te sprawy wymagają zatwierdzenia Biskupów Ordynariuszy, to będziemy się o to starać.) Jedna taka – nocna, dość szczególna ze względu na termin odbyła się w noc sylwestrową 2014/15 w jednej z kaplic warszawskich – modliło się nas przez całą noc siedem osób – drugie tyle czuwało częściowo. Skromny początek. Warto się zacząć spotykać na nocach czuwania np. w Warszawie na Bródnie w par. św. Faustyny – zaczynają się tam takie noce (na razie do ok. 1-szej) w pierwsze soboty miesiąca.

Ekspiacja znaczy wynagrodzenie. Wynagradzamy za zniewagi, świętokradztwa, profanacje, brak należnej czci wobec Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Jest to konieczne ze względu na dobro wieczne wielu ludzi, którzy z powodu uderzenia w Najświętszy Sakrament zagubią się na drodze do Królestwa Bożego. Konieczne także ze względu na dobro nawet doczesne naszej Ojczyzny – takie profanacje zasługują na Karę (nie dla samej kary, ale dla opamiętania). Potrzeba modlitwy i pokuty. Wydaje nam się (nie upieramy się – jesteśmy otwarci na propozycje, szczególnie ze strony Pasterzy), że najlepszą formą byłyby nocne adoracje eucharystyczne. Noc niesie ze sobą olbrzymi wysiłek pokutny, jest też wtedy dużo czasu na modlitwę różańcową i medytacje np. Męki Pańskiej. I nic więcej – bez żadnych konferencji itp. Po prostu trudna i wymagająca modlitwa w powyżej podanych intencjach (może ich być więcej, może je inaczej ująć?). Bez sprawiania kłopotu np. Proboszczowi, który się zgodzi na takie nabożeństwo. Nie musi być wystawienia w monstrancji (choć mile widziane), jednak koniecznie Pan Jezus ukryty w tabernakulum. Bardzo dobrze by było, gdyby przynajmniej przez jakiś określony, nawet krótki czas, była możliwość spowiedzi. Jeżeli Proboszcz miejsca nie może dać żadnego kapłana, to będziemy prosić o pozwolenie na kapłana z zewnątrz. Całość zakończylibyśmy poranną Mszą św. (może być w ramach parafialnej). Może być w kaplicy lub kościele (tylko nie w pomieszczeniach nieprzeznaczonych do kultu – chyba, że za jakiś czas Kościół wyląduje w katakumbach…!) – ważne, żeby było trochę ogrzewane, inaczej to za duży wysiłek dla modlących się. Można zebrać kolektę celem opłacenia kosztów.

Na razie to bardzo wstępny projekt – jeśli pochodzi od Ducha Świętego to dzieło Adoracji Ekspiacyjnych, to powstanie i rozwinie się. Oczywiście można zgłaszać uwagi, a nawet propozycje konkretnych Adoracji.